Najlepiej, gdy:
1. Jesz mało produktów pochodzenia zwierzęcego i używasz trochę tłuszczu zwierzęcego (a tym samym wprowadzasz do organizmu mało białka i tłuszczu zwierzęcego).
2. Spożywasz mało cukru i porównywalnych z nim węglowodanów (z powodu insuliny i otyłości dochodzi do podwyższonych wartości cholesterolu, LDL i trójglicerydów).
3. Regularnie ruszasz się fizycznie (dzięki temu wzrasta HDL).
4. Regularnie redukujesz w swoim życiu stres (dzięki temu nie obniża się HDL, a LDL nie wzrasta).
5. Regularnie spożywasz „dobre oleje”, takie jak olej lniany, 1-2 łyżeczki dziennie (dzięki temu wzrasta HDL) oraz zwykle wybierasz oleje roślinne.
Dzięki temu, że zjadasz mniejsze ilości produktów pochodzenia zwierzęcego, a przede wszystkim produktów mlecznych, oraz mniej cukru, obniża się poziom trójglicerydów we krwi.
Nie zapominaj proszę o olejach i tłuszczach w swojej diecie!
Jeśli spożywasz dobre oleje i tłuszcze, jedzenie smakuje o wiele lepiej i nie będziesz musiał podjadać niezdrowych rzeczy, jak cukry i skrobia. Pamiętaj, że wszędzie, gdzie został wypompowany, niejako wyjęty z pożywienia tłuszcz, tam dodano w jego miejsce cukier i skrobię oraz wzmacniacze smaku, żeby jedzenie w ogóle miało jakiś smak. Poza tym opróżniając nasze pożywienie z tłuszczu usuwamy z niego również i rozpuszczalne w nim witaminy (A, D, E, K)! Tłuszcze są bardzo ważne ważne w dobrym trawieniu! Gdy na przykład po jedzeniu zboża towarów dostajesz zaparć, to znaczy, że zjadasz za mało tłuszczy! Zatem nie bój się tłuszczu!
Trójglicerydy.
Składają się z ciała podstawowego (alkoholu gliceryny) i trzech kwasów tłuszczowych. Dla nas ważne jest rozróżnienie, czy te kwasy tłuszczowe posiadają podwójne wiązania, czy nie. Kwasy tłuszczowe, które nie mają wiązań podwójnych, nazywamy kwasami tłuszczowymi nasyconymi. One również mogą być wytwarzane przez organizm. Kwasy tłuszczowe, które wykazują jedno wiązanie podwójne, nazywa się prostymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi. Także i one mogą być produkowane przez organizm. Takie, które posiadają wiele wiązań podwójnych, nazywamy wielokrotnie nienasyconymi kwasami tłuszczowymi. Te ostatnie nie mogą być wytwarzane w organizmie samodzielne, muszą one dostać się do naszego organizmu w pożywieniu. Ponieważ ciało zwierząt może produkować samodzielnie tylko nasycone i proste nienasycone kwasy tłuszczowe, ale nie potrafi wytwarzać wielokrotnie nienasyconych kwasów tłuszczowych, w zwierzętach, a tym samym w ich mięsie i innych produktach pochodzenia zwierzęcego, jak na przykład mleko, zawarte są przede wszystkim kwasy tłuszczowe nasycone i tylko niewielka ilość wielokrotnie nienasyconych kwasów tłuszczowych, które pierwotnie pochodzą z pożywienia spożytego przez to zwierzę. Gdy zjadamy zwierzę, wprowadzamy do naszego organizmu przede wszystkim kwasy tłuszczowe nasycone, to takie tłuszcze, które i tak sami potrafimy wyprodukować! Ryby zimnowodne, takie jak łosoś, śledź, dorsz atlantycki, zawiera szczególnie dużo wielokrotnie nienasyconych kwasów tłuszczowych, kwasów Omega-3, ponieważ zjadają one plankton zawierający te kwasy.
Kwasy tłuszczowe nasycone, na przykład kwas stearynowy, palmitynowy i masłowy są zawarte w stałych tłuszczach, w kiełbasie i serze żółtym, słodyczach i różnych wypiekach. To są „dobre tłuszcze”, ale istnieją o wiele lepsze:
Proste nienasycone kwasy tłuszczowe, takie jak oleinowy (=kwas tłuszczowy Omega-9), występują w oliwie z oliwek i oleju rzepakowym. To „lepsze tłuszcze”, ale istnieją jeszcze lepsze:
Wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe to:
Kwasy tłuszczowe Omega-3 z kwasu alfalinolenowego: i eikozapentaenowego i dokozaheksaenowego;
kwasy tłuszczowe Omega-6 z kwasu linolowego: gamma- linolowego oraz arachidonowego.
Obie formy kwasów wielokrotnie nienasyconych są bardzo ważne i muszą zostać dostarczone organizmowi. Kwasów Omega-6 trzeba nam znacznie mniej niż Omega-3. Z wielu badań w międzyczasie wynika już, że ryzyko dostania zawału serca i poziom cholesterolu we krwi obniżają się, gdy pacjent regularnie przyjmuje kwasy tłuszczowe Omega-3. Mogą one wykazywać w organizmie działanie wpływające hamująco na stany zapalne. Poza tym organizm może je od razu użytkować i bez większego zachodu i nakładu pracy wbudowywać w otoczki mielinowe komórek nerwowych lub przetwarzać w przekaźniki. Kwasy Omega-6 podejrzewane są o to, że przy podawaniu ich zbyt dużych dawkach w pożywieniu potrafią nawet wzmacniać stany zapalne w organizmie. To znaczy, że najlepszymi tłuszczami są kwasy tłuszczowe Omega-3.
Ważne jest właściwe otoczenie i środowisko tłuszczy w pożywieniu i olejów. Jeśli na przykład chcesz coś upiec, czyli chcesz bardzo silnie podgrzać olej, powinieneś stosować tłuszcze i oleje roślinne, w których przeważają nasycone kwasy tłuszczowe, ponieważ można je mocno podgrzewać (na przykład olej kokosowy). Lepiej znoszące podgrzewanie niż wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe są takie, które pierwotnie zawierają większy udział prostych nienasyconych kwasów tłuszczowych, czyli olej sezamowy, oliwa z oliwek, olej z orzechów laskowych i olej rzepakowy. Wszystkie oleje, które zawierają wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe nie powinny być podgrzewane do wysokich temperatur, ponieważ wtedy rozpuszczają się ich wiązania podwójne i ich "nienasyconość” traci dodatkowo dla nas jakąkolwiek wartość. Poza tym przez silne wielokrotne podgrzewanie (jak to często się dzieje w przypadku działań przemysłowych na żywności lub podczas komercyjnego frytowania) z olejów posiadających wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe mogą powstać tak zwane tłuszcze trans.
Gdy to one wbudowane są w ściany komórkowe, te ściany stają się „skostniałe” i zmieniają się również w nich receptory. Tak na przykład dochodzi wtedy do redukcji receptorów insulinowych, tłuszcze trans, a nasza wiedza o nich dopiero zaczyna się rozwijać, mogą odgrywać też pewną rolę przy powstawaniu zmian komórkowych oraz przy tworzeniu się komórek nowotworowych i w cukrzycy. Tłuszcze trans mogą jednak zostać usunięte z membran komórkowych, gdy się ich więcej nie będzie spożywało.
Najlepszym olejem, ponieważ zawiera on największą ilość kwasów tłuszczowych Omega-3, jest olej lniany lub mieszanki oleju, w których tenże olej lniany występuje. Takie wysoce wartościowe oleje nigdy nie powinny być podgrzewane. Najlepiej będzie piec bez tłuszczu lub na tłuszczu, który znosi wysokie temperatury, po ugotowaniu natomiast można dodać do potrawy odrobinę wysokowartościowego oleju lnianego.
Jako najnowsze zalecenie dotyczące olejów proszę potraktować następujące: dziennie należy przyjmować jedną do dwóch łyżek oleju lnianego (lub odpowiednio mieszanki olejów) - jako dodatek do jedzenia lub posmarowania czegoś albo po prostu wypijać jedną szklankę mleka sojowego.
Cholesterol.
Jest substancją niezbędną do życia, która znajduje się we wszystkich komórkach zwierzęcych. Około 95% cholesterolu znajduje się właśnie w komórkach, około 5% w ścianach komórkowych, membranach plazmowych. Tam cholesterol podwyższa, wraz z proteinami, stabilność membran i bierze udział w transporcie substancji semiochemicznych (przekaźników) do i z komórek. Cholesterol w ilości do 90% jest produkowany w organizmie, pozostałe około 10% pochodzi z pożywienia. Dorosłych produkuje dziennie około 1 do 2 g cholesterolu, około 0,1- 0,5 grama pobiera w spożywanym jedzeniu. Odpowiada to ilości 30 do 60% cholesterolu w naszym jedzeniu. Dzienne zapotrzebowanie na cholesterol (na 24 godziny) jest w granicy maksymalnie 0,5 grama. Wszystko to, co przyjmujemy do organizmu powyżej tej normy, musi nasz organizm opuścić (karmiąc przy tym bakterie jelitowe, florę jelitową). Cholesterol jest wykorzystywany w organizmie (człowieka i zwierząt) jako podstawowy składnik różnych hormonów, tak zwanych hormonów steroidowych, które między innymi odgrywają ważną rolę w regulacji gospodarki płynów i gospodarki mineralnej (aldosteron) w danym organizmie, ale również są one wykorzystywane do budowy hormonów płciowych (estrogen, damski hormon seksualny; testosteron, męski hormon seksualny) oraz witamin (przykładem może być witamina D). Cholesterol wiąże się we krwi, jako rozpuszczalny w tłuszczach, z białkami organizmu (lipoproteiny) i służy do zadań transportowych. Przy tym uwzględniamy w zależności od gęstości proteiny HDL (high density lipoprotein, czyli „dobry cholesterol” oraz LDL (low densitiy lipoprotein, czyli zły cholesterol”).
Wyobraź sobie następującą sprawę: cholesterol może pochodzić z jednej strony z pożywienia (10%), a z drugiej strony z produkcji własnej wątroby i śluzówki jelita (90%). Wtedy jest wpompowany do kontenerów (wszyscy znamy zapewne takie duże kontenery metalowe, które się napełnia, aby transportować towary ciężarówkami czy statkami) i te kontenery nazywamy LDL. Są one następnie ustawiane na ciężarówkach (ciężarówki to HDL), do każdej ciężarówki pasują 4 kontenery. I teraz to, co w tym najmądrzejsze: każdą ciężarówką jedzie jeszcze zamiatacz i jeśli zauważy on gdziekolwiek cholesterol, to wrzuca go oczywiście do swego kontenera. Jeśli zatem przedsiębiorstwo posiada wiele ciężarówek z nazwą HDL, to może ono transportować także sporo tych o nazwie LDL (w kontenerach znajduje się cholesterol). Ponieważ ceny benzyny są coraz wyższe, dzierżawca przedsiębiorstwa może sobie pozwolić tylko na pewną liczbę ciężarówek o nazwie HDL, z zewnątrz otrzymuje on pewnego rodzaju pomoc. Ktoś podsuwa mu ciężarówki! To swoistego rodzaju Superman! Tym kimś jesteś ty! Gdy się ruszasz fizycznie, jakby same z siebie poruszają się ciężarówki z nazwą HDL i przedsiębiorca może sobie ich więcej zakupić! To znaczy, że HDL zwiększa się dzięki ruchowi! A wtedy dzierżawcy przychodzi do głowy jeszcze coś mądrego: jeśli do normalnego diesla zatankuję on jeszcze trochę „superpaliwa”, ciężarówki pojadą o wiele łatwiej oraz zużyją znacznie mniej paliwa i dzierżawca może, mimo stale rosnących cen paliw, zakupić znowu więcej ciężarówek i kazać im i jeździć!
To superpaliwo nazywa się: nienasycone kwasy tłuszczowe. Nienasycone kwasy tłuszczowe podnoszą HDL! Z czasem każdy dzierżawca zauważy wreszcie, że handlarze sprzedają mu różne typy paliwa: jedno z nich wywoła mruczące odgłosy w silniku, inne spowoduje szybkie przegrzewanie się maszyny, tak że ciężarówka stale będzie musiała robić postoje, aby schłodzić silnik, bo w przeciwnym razie przestanie w ogóle działać. Superpaliwo, które spowoduje mruczenie w silniku, będzie zawierało dużo kwasów tłuszczowych Omega-3, a to, które spowoduje łatwe przegrzewanie się maszyny Omega-6. Zatem trzeba uważać od samego początku na to, żeby kupować tylko takie paliwo, które zawiera duże ilości kwasów tłuszczowych omega-3.
Gdy jednak dzierżawca zarówno swoje maszyny, jak i ładujących i obsługujących je pracowników stale stawia pod presją, ciągle na nich krzyczy i do tego jeszcze źle opłaca, motywacja do pracy słabnie i coraz więcej kontenerów stoi pustych, a coraz mniej ich jest w użyciu. To znaczy, że stres obniża HDL i podwyższa LDL!
Patrząc biochemicznie i wyjaśniając jeszcze dokładniej, chodzi o to, że cholesterol i trójglicerydy są wchłaniane w drodze przez jelita przez wolne lipoproteiny, chylomikrony i wtedy są transportowane do tkanek. Lipoproteiny różnej gęstości (VLDL, IDL, LDL) transportują samodzielnie wyprodukowany i doczepiony cholesterol z wątroby do tkanki. HDL dołącza cholesterol z tkanki i zanosi go ponownie do wątroby.