Sprzedaż Kordicepsu chińskiego osiąga 100 mln sztuk rocznie. W ciągu 30 lat jego cena wzrosła 2000 razy. W 1993 roku lekkoatletki chińskie stosowały maczużnik chiński -ich wytrzymałość fizyczna bardzo wzrosła, pobiły rekord na dystansach 10,15 i 30 km. Wtedy reszta świata usłyszała o starochińskim leku: Cordyceps Sinensis.
Trzoda i owce pasące się na wyżynie tybetańskiej podjadające te niezwykłe grzyby były 10-krotnie silniejsze i chętne do igraszek , nic dziwnego, że nazwano Kordyceps: viagrą himalajską.
Z medycyny chińskiej korzysta 1/4 ludzkości świata, a dziko rosnącego grzyba Kordyceps Sinensis na długo nie wystarczy. Dlatego Amerykanie szybko wyciągnęli wniosek i podjęli próbę hodowli Kordycepsu w laboratorium. Z jakim skutkiem? O tym w następnym wpisie.