Zaburzenie właściwego toru oddychania jest mocno związane z chronicznym napięciem całego ciała. Zwykle ludzie oddychają chaotycznie, pospiesznie i płytko, z częstymi okresami bezdechów. Chińczyk uznałby, że stan umysłu takiej osoby jest taki, jak jego tor oddychania: chaotyczny, pospieszny i płytki. To, co nam może przyjść na ratunek, to właściwa ilość mądrze zaplanowanych ćwiczeń oraz odpowiednie, głębokie oddychanie.
Na przykład spaceru nie można nazwać ćwiczeniem rozciągającym, jakkolwiek może być ćwiczeniem relaksującym. Odpowiednie zalecenie to przynajmniej 0,5h ćwiczeń rozciągających codziennie. Naturalnie dla mężczyzn, którzy spędzają dużo czasu w bezruchu, zalecany jest trening nieco intensywniejszy, bardziej siłowy (drążek, pompki, przysiady), ale niezbędne jest wcześniejsze bardzo dokładne rozciąganie. Codzienny trening poranny ma taką rangę jak podstawowe zabiegi higieniczne.
Liczy się ilość snu, a także rozkład tego snu w czasie doby. Przeciętnie, dorosła osoba powinna spać około 7h/ na dobę i to gwarantuje najwyższy poziom energii. Przedłużanie snu wywołuje stopniowe obniżanie ogólnego poziomu energii, analogicznie jest z jego skracaniem. Istotne jest nie tylko to jak długo śpimy, ale też kiedy śpimy. Najistotniejsze jest to, aby przespać godziny, w czasie których układ śledziona-trzustka ma swoje minimum energetyczne, są to równocześnie godziny szczytu energetycznego układu potrójnego ogrzewacza, co jest pośrednio związane z odbudową płynów wewnętrznych (między 21.00 a 23.00). Odbudowa płynów wewnętrznych –Jin-ye, to bardzo szerokie pojęcie, które nawiązuje do regeneracji krwi, układu immunologicznego i hormonalnego człowieka, i cały proces przebiega właściwie tylko w czasie snu. W czasie letnim zegary spieszą się o pół godziny w stosunku do czasu astronomicznego, a więc będzie to okres między 21.30. a 23.30, zimą między 20.30. a 22.30. (czas dotyczący środkowej Polski).
Z:To ogromna konkurencja dla wszystkich filmów po 20-tej i dla spotkań towarzyskich.
K: Czyli ratunek dla stanu umysłu – mam na myśli unikanie wpływu TV.
Z: Przyporządkowanie się takim godzinom snu, pomimo przeświadczeniu o słuszności tego zalecenia, jest w istocie bardo trudne. Myślę tu o różnych pokusach, które proponuje nam życie wieczorne, a także nawyki większości ludzi.
K: Niestety często dopiero śmiertelna choroba unaocznia człowiekowi, że w ogóle nie ma żadnego problemu ze zmianą trybu życia i trybu snu. Musi być wystarczająco silna motywacja. Wielu przez to przeszło. Ten sam człowiek rok wcześniej mówił, że to jest nieosiągalne, a dziś mówi: ależ tak, śpię tak już od miesiąca, czuję się świetnie. Ogromnie istotne jest także zachowanie odpowiedniej proporcji między czasem SNU, CZYNIENIA I BYCIA. Mniej więcej po równo, 7/8h na SEN, na CZYNIENIE, czyli zapewnienie utrzymania, wreszcie na BYCIE, czyli odpoczynek, spędzanie czasu z bliskimi, miłość, marzenia i ulubione zajęcia, także twórcze. Byłoby fajnie gdyby powrócił obyczaj śpiewania, powszechny 2/3 pokolenia wstecz. Śpiew uwalnia od napięć w obszarze gardła.
W e-Fohow.pl prezentujemy fragment rozmowy Zofii Pierzchałowej z lekarzem medycyny chińskiej Krzysztofem Romanowskim. Krzysztof Romanowski – ur. 1953 r., absolwent AM w Warszawie, specjalista chirurgii ogólnej, lekarz Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Źródło: https://czarodziejska.wordpress.com/2014/05/19/nim-stracisz-zdrowie-rozmowa-z-lekarzem-tradycyjnej-medycyny-chinskiej